Chrzest Święty Ali | Bardzice, 22 kwietnia 2023 | Reportaż z chrztu świętego
- Agnieszka Ostrowska
- 26 kwi 2023
- 2 minut(y) czytania
Ostatnia sobota miło zaskoczyła pogodą. W końcu po kilku tygodniach deszczu i zimna zaświeciło słoneczko i miło swoimi ciepłymi promykami smyrało buzie. Można rzec, że był to idealny dzień na sakrament chrztu małej Alicji.
Dwuipółmiesięczna malutka dziewczynka, o pięknej oliwkowej cerze i dużych ciemnych oczkach, smacznie sobie spała kiedy dojechałam do ich domu. Zanim się obudziła, jej starsza siostrzyczka - Maja - wprowadziła mnie do swojego domu i z naturalnym wdziękiem skradła z miejsca moje serce. Pokazała gdzie jest wózek Ali oraz swoje zdjęcia kiedy była malutka. I przystąpiła do pozowania! Tak, Maja postanowiła zostać modelką do momentu kiedy nie obudzi się jej siostra.

A kiedy Ala postanowiła, że już koniec spania - z uśmiechem dołączyła do nas i pozwoliła sobie na kilka foteczek.
Swoją drogą, muszę o tym wspomnieć, bo wózek w stylu retro oczarował mnie do granic możliwości!
Kiedy Maja łobuzowała z tatą...
... mama zaczęła przygotowywać Alę do jej wielkiego wydarzenia.
I znowu mały przerywnik w pracy. Otóż starsza z sióstr pokazywała mi i tłumaczyła, że ona baaaardzo dawno temu też była taka malutka. Oto dowód.

Mama Renia miałam pomoc przy ubieraniu najmłodszej pociechy. Majka z wielką uwagą i zaangażowaniem pomagała ukochanej mamusi.
"Udało się! Zlobiłam to!"

Kilka ujęć mniejszej księżniczki, która w końcu zaczęła się niecierpliwić strojeniem i ubieraniem. A czy zgadniecie co ją tak rozzłościło? Oczywiście opaska! Nie wiem czemu, ale za każdym razem kiedy mam reportaż z chrztu dziewczynki, każda (ale to każda) zaczyna się denerwować przy zakładaniu tego pięknego ozdobnika na główkę.
...
I zdjęcie rodzinne.

Dumny tata i jego trzy ukochane kobietki.

Sakrament chrztu miał miejsce w pięknym drewnianym kościółku w Bardzicach. Ciekawą historię o nim opowiedzieli mi pradziadkowie dziewczynek, bo to właśnie z nimi jako pierwszymi gośćmi spotkałam przy budynku.
Po mszy świętej pojechaliśmy na przyjęcie niedaleko Iłży. Mała Ala przespała praktycznie całą mszę i była tak cichutka, że zastanawiałam się jak to jest możliwe, żeby taki maluszek był aż tak spokojny.
Na dowód pokaże Wam zdjęcia, gdzie malutka praktycznie cały czas śpi. Teraz pytanie czy uważała, że impreza była aż tak nudna (oczywiście drodzy Rodzice i Goście jest to z przymrużeniem oka), czy towarzystwo nie było odpowiednie pod jej wiek? Tego chyba się nigdy nie dowiemy.
Mama Renia i tata Łukasz... A Maja? Maja uciekła na zewnątrz i...
... tam zadowolona biegała i tańczyła i ciągle pytała kiedy będzie tort i lody.

I ścianka ze zdjęciami...
Ala widać też już z uśmiechem na buzi czekała na piękny tort, który przygotowała jej ciocia. Sami zaraz zobaczycie jaki uroczy i przepyszny (potwierdzam, niebo w gębie) torcik stworzyła dla swojej siostrzenicy.
Ale najpierw wszyscy zaśpiewali piękne sto lat w zdrowiu i miłości nie tylko dla Ali, ale i jej rodzinki.
A na sam koniec... Maja doszła do wniosku, że już starczy zdjęć i zrobiła mi papa na pożegnanie.























































































































Komentarze