Fotografia domowych pupili | Psi (...) fotograf w Radomiu | Sesja z Waszym ukochanym zwierzakiem...
- Agnieszka Ostrowska
- 28 mar 2023
- 5 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 10 kwi 2023
Radom, halo, jestescie? Psi fotograf, fotograf zwierzaków - ależ to pięknie brzmi. Mówi to psia matka prawie dwuletniego kundelka, a właściwie kundelki, która od ponad roku dołożyła ogrom miłości i radości w naszym domu. Pomysł psich (kocich, fretkowych, chomikowych, króliczych itp.) sesji zrodził się z przypadku! Otóż moja psia asystentka towarzyszy mi praktycznie podczas każdej sesji w studio i też na niej często testuję nowe oświetlenie czy aranżacje. I nie będę oszukiwać, ale nasza sunia ma najwięcej zdjęć w albumie czy w galeriach naszych telefonów. U Was też tak jest, prawda? Często robimy zdjęcia spontanicznie i to jest fajne, ale... może warto choć raz zrobić profesjonalną sesję swojego milusińskiego i ozdobić ściany swojego domu kilkoma fotografiami Waszego zwierzaka?
W tekście poniżej przedstawię Wam możliwości wykonania takich sesji oraz jak wygląda to organizacyjnie, a może akurat ktoś z Was się skusi na zdjęcia ze swoim pupilem? I przy okazji pokażę Wam naszą MiMi i jej bogate już portfolio.

Co prawda na ten moment mam zdjęcia typowo studyjne i w domu, ale czekam aż wiosna przechwyci aurę na zewnątrz, wybuchnie piekna zieleń i ruszam na plenerowe sesje Waszych zwierzątek, a kolejka już się niezła ustawiła za co bardzo Wam dziękuję.
Chociaż jeszcze nie zamykam się całkowicie na studio i już za kilka dni odwiedzi mnie piękna malutka sunia, która również została adoptowana przez swoją właścicielkę i przed Wielkanocą przyjeżdzają do mnie dwie jamniczki, żeby uchwycić ich niepowtarzalność i piękny błysk w oku!

Sesja Waszego zwierzaka - jak to wszystko wygląda? Mogę napisać, że tak samo jak sesja rodzinna czy dziecięca! Dosłownie, tylko nie trzeba umawiać się na fryzurę i makijaż ani przeglądać garderoby w poszukiwaniu świetnej stylizacji - nasze zwierzaki są bez tego idealne, słodkie i co najważniejsze - zawsze, ale to zawsze fotogeniczne. I gdzie jest tutaj sprawiedliwość? To pytanie za każdym razem nasuwa mi się na myśl, kiedy robię zdjęcia Miśce (MiMi).
Od czego zaczynamy? Od kontaktu ze mną. Wtedy ustalamy jaką sesję będziemy robić:
• studyjną z wykorzystaniem lamp
• studyjną w świetle naturalnym
• lifestylową w Waszym domu
• plenerową (miejską lub na łonie natury)
• w Waszym domu z mobilnym studiem (wybieramy wcześniej kolor tła lub teł - ja zawsze jestem za urozmaiceniem sesji)
Kiedy już wybraliśmy gdzie robimy zdjęcia, ustalamy termin. Dodam jeszcze, że jeżeli macie chęć na sesję studyjną (u mnie lub u Was) z wykorzystaniem światła naturalnego, wtedy sesja powinna się odbyć w godzinach około południowych i przy dostępie okna balkonowego/tarasowego. Wtedy będę potrzebowała też około 4-6m2 przestrzeni na rozłożenie statywów i tła. Nie musicie robić specjalnie pod to przemeblowania u siebie w domu - jak trzeba będzie, to przesuniemy troszkę stół albo fotele i tyle :)

Ok, mamy już termin spotkania i "scenariusz" sesji, co dalej? Spotykamy się i... Wasze zwierzaki potrzebują chwili, żeby się ze mną zapoznać - jednym zajmie to chwilę, innym troszkę dłużej na oswojenie się ze mną - nie martwcie się, będę miała odpowiedni zapas czasu na to wszystko. Nie zdziwicie się tylko, jeżeli będę na podłodze z Waszymi pieskami się tarzała albo wygłupiała, w końcu musimy złapać wspólny flow do dalszej współpracy! Jedynie o co Was bym prosiła przed spotkaniem - wyprowadźcie psiaka na dłuższy spacer, żeby wyzbył się nadmiaru swojej energii, wtedy na sesji będzie spokojniejszy (chociaż mam świadomość, że niktóre okazy to wyjątki od reguły). W czasie zdjęć będę też liczyła na Waszą pomoc. Co mam na myśli? Wasze psiaki przede wszystkim to Was się słuchają. Poza tym Wasz głos będzie działał na nie uspokajająco, w końcu czworonogi będą w nowym miejscu lub odwiedzi ich ktoś (czyli ja) zupełnie obcy.
Smaczki! Nie żałujemy smaczków dla pupili. I tutaj jest jeszcze jedna ważna kwestia. Zdaję sobie sprawę, że niektóre zwierzaki mają alergię na niektóre pokarmy. Z troski o ich bezpieczeństwo i zdrowie poproszę o przyniesienie ich jedzonka. Jeśli zapomniecie, nic się nie dzieje - zawsze mam mały zapas u siebie lub ze sobą. Jedynie jeszcze podpytam czy zwierzak może akurat ten rodzaj/smak zjeść bez żadnych przykrych konsekwencji.
Jeżeli Wasz pupil ma ulubioną zabawkę, kocyk, ubranko itp. - wykorzystajmy to w czasie zdjęć! Wtedy sesja będzie miała niepowtarzalny charakter i na pewno wywoła u Was uśmiech za każdym razem kiedy będziecie oglądać zdjęcia. Ok, z najważniejszych spraw organizacyjnych jest to chyba już wszystko... A nie! Zdjęcia, które widzicie tutaj w tym wpisie są bez "osoby towarzyszącej" - Wasze wspólne zdjęcie z pupilem też zrobimy, przecież trzeba uwiecznić tą miłość - bezwarunkową i bezgraniczną, jaką obdarza nas zwierzak.
A teraz zaprezentuję Wam kilka przykładów zdjęć i opis w jakich warunkach zostały stworzone, żeby było Wam łatwiej podjąć decyzję odnośnie wyboru stylu sesji.
Poniżej są zdjęcia zrobione w świetle naturalnym, na białym tle... i tyle :) oczywiście rekwizyty dobrane indywidualnie pod moją modelkę.
I jeszcze kilka kadrów z tej samej sesji, ale na "surowym" tle. Tak, możecie się pośmiać... Mój pies ma w swoim repertuarze milion min, które lubi prezentować w czasie zdjęć - od znudzenia, po irytację!
Teraz przechodzimy do zdjęć z wykorzystaniem oświetlenia studyjnego i kolorowego tła. Tutaj pora wykonania zdjęć nie gra roli, może być wcześnie rano albo wieczorem, sztuczne światło nie ma wymagań czasowych, potrzebuję jedynie dostępu do kontaktu z prądem.
Kolor tła też dobieramy pod płeć waszego zwierzaka :) Łatwo się domyślić, że moja to sunia... łakoma na wszelkie umilacze smakowe. A im jest ich więcej, tym lepiej przebiega całe spotkanie.

I już na sam koniec kilka ujęć w domu (lifestyle) i w plenerze. Nie ukrywam, że w naszym domu oprócz legowiska przy grzejniku, nasz pies ma większe "legowisko" w wersji ekskluzywnej - kanapę i swój kocyk. Kiedyś walczyłam z tym, że miejsce psa nie jest na łóżku czy na sofie, ale przestałam. Fajnie jest kiedy psiak się do Ciebie tuli. Nawet naukowcy udowodnili, że ma to ogromne walory relaksacyjne dla każdego człowieka, a ja tam ufam im i zapewniam sobie ogromną dawkę dopaminy, endrofin, serotoniny i oksytocyny każdego dnia!
Sesje domowe - tutaj też jest ważne światło naturalne, czyli zdjęcia najlepiej robić w okolicy godzin południowych, chyba że mamy lato i dłużej słoneczko świeci, wtedy możemy czas sesji przesunąć na późniejsze spotkanie.
Sesje plenerowe - u nas akurat był to las jesienią, piękny początek października.
Kiedy robię akcje typu - mini sesje czy to świąteczne, czy z okazji Dnia Dziecka - możecie śmiało zabierać ze sobą pieska na takie zdjęcia (zdjęcia kotów oczywiście też wykonuję, ale nie u siebie w studio, bo niestety moja sunia ma alergię na Kiciaki, ale kocia sesja studyjna może przecież być wykonana u Was w domu).
Mam nadzieję, że zainteresował Was ten wpis. Wiemy, że wiele osób spośród Was ma swoich ukochanych pupili i w sumie to Wy podsunęliście mi pomysł z sesjami zwierzaków - dziękuję Wam za to i widzimy się w najbliższym czasie na zdjęciach Waszych czworonogów!
A jeśli jesteś u mnie pierwszy raz i to czytasz, może i Ty skusisz się na takie zdjęcia?
A dla wszystkich tych osób, które nie mają swoje ukochanego pupila. Jeśli będziecie u mnie na sesji - MiMi z chęcią cyknie sobie z Wami wspólną fotkę ;)
I garść psich inspiracji na sesję z Wami ❤️
Źródło: Pinterest
Comments