Sesja kobieca nad morzem po wschodzie słońca | Być kobietą! | Karwia 2022
- Agnieszka Ostrowska
- 24 mar 2023
- 2 minut(y) czytania
Co prawda w kalendarzu mamy jeszcze marzec, ale te miesiąc zdominowały u mnie sesje kobiece. Jeszcze część z nich czeka na swoją postprodukcję, ale mam jeszcze kilka pięknych sesji z ubiegłego lata i jesieni, które czekają na pokazanie je światu. Dzisiaj wybrałam sesję kobiecą z sierpnia, z mojego ukochanego miejsca na wakacje - z Karwi. Małej nadmorskiej miejscowości, która tętni życiem w sezonie, z przepięknymi plażami i lasami.
Ewa - kobieta pewna siebie, przebojowa, przedsiębiorcza i lubiąca wyzwania. Kocha sport, podróże i te małe i te w najdalsze zakątki świata. Mało tego uwielbia biegać o wschodzie słońca i morsować w czasie zimowych miesięcy, za co ją szczerze podziwiam! Ale zacznijmy od początku.

Kiedy umawiałam sesję z jej córką (którą możecie zobaczyć na wpisie sprzed kilku miesięcy), Ala zapytała czy na sesję może przyjść ze swoją mamą, która również by chciała kilka fotografii dla siebie. Pomyślałam, czemu nie? Dla mnie nie było żadnego problemu! Ustaliłyśmy czego oczekujemy od siebie podczas spotkania, stylu zdjęć i obróbki i Ewa zaskoczyła mnie na maksa... Dlaczego? Bo myślałam, że będzie chciała sesję z córką, taką wiecie... ciepłą, delikatną i subtelną, a wybrała sesję mega kobiecą i z pazurem, która pokazuje jej kobiecość i pewność siebie, której może jej pozazdrościć nie jedna młoda kobieta. A w połączeniu z plażą, morzem i wschodem słońca nie mogły się te zdjęcia nam nie udać...
Ewa to kobietą, która wie czego chce od życia i czerpie z niego garściami. Odważna, stanowcza, niezależna i bardzo spontaniczna - te cechy sprawiły, że każde ujęcie było możliwe do zrobienia i uwierzcie mi na słowo, zrobiłyśmy takie fotki, że CKM nie powstydziłby się takie okładki w sierpniowym numerze, ale... nie pokażę tutaj wszystkiego oczywiście.
Wejście do wody? Nie ma sprawy! I przyznam, że są to moje ulubione kadry. Oczywiście jak zawsze mam dylemat, mimo upływu czasu, kolor czy czarno-białe?
Nie potrafię się zdecydować... Raz jestem za wersją w kolorze, raz w monochromie.
Jedno jest pewne, patrząc na Ewę mam nadzieję, że i ja w końcu zacznę być odważniejsza w podejmowaniu pewnych decyzji zarówno tych zawodowych jak i prywatnych. Siła jest kobietą i jak tylko każda z nas odkryje w sobie tą magiczną moc - będziemy w stanie przenosić góry! A Ewka jest tego najlepszym przykładem.
A ja powoli odliczam dni do moich wakacji w tej pięknej miejscowości i doczekać się nie mogę moich spacerów nad brzegiem morza o wschodzie słońca! Co prawda na towarzystwo moich najbliższych liczyć nie mogę, bo dla nich 4 rano to sam środek nocy, ale... ujęcia z drona mam nadzieję wynagrodzą mi samotne wędrówki plaży, na której można jedynie spotkać mewy i od czasu do czasu płynące w oddali statki.
























Komentarze