Sesja niemowlaka w domu | Fotografia lifestyle'owa | Sesja w domu, czyli naturalnie i bez stresu

Pamiętacie Karolinę i Krzyśka... i brzuszek? Nie? A jak dodam jeszcze szalonego psiaka Kobiego? Coś tam już Wam powoli się przypomina prawda? To już brzuszka nie ma kilka miesięcy i jest oto ten przesłodki kawaler - Kacperek.

Ale nie martwcie się, dzisiaj wyjątkowo Was nie będę męczyć długim czytaniem. Żar z nieba za oknem nie jest zachęcający do wytężonego redagowania tekstu... Poza tym za moment ruszam na studyjną sesję ciążową - a właściwie przemieszczę się do drugiego pokoju i rozłożę tło na stelażu oraz przygotuję lampę z odpowiednim modyfikatorem światła i z niecierpliwością będę wyczekiwać moich dzisiejszych modeli, a właściwie modelek.

Kacperek, troszeczkę onieśmielony aparatem, z wielką ciekawością się przyglądał, co się wyrabia przed jego małym noskiem...

Jednak kiedy rodzice się dorwali do jego policzków... troszkę się zdenerwował i musieliśmy zrobić krótką przerwę na opanowanie emocji... oczywiście Kacperka😜

Z mamą chłopca się śmiałyśmy, że jak poprzednie sesje były zdominowane mamusią i synusiem, tak teraz tata nadrabia pozowanie przed aparatem razem ze swoim kochanym maluszkiem.

Ale spokojnie, znalazł się też czas na zdjęcia z zakochaną po uszy w swoim synku młodą mamusią. Zresztą sami popatrzcie na te uśmiechnięte buzie i błyszczące oczy całej trójki...

I te malutkie stópki...

---