Rami i jego psia sesja | Terier tybetański w Radomiu | Boisko do koszykówki i pies

Wygląda na to, że do końca kwietnia mam jeszcze trzy psie sesje. Dziękuję Wam za zaufanie i to, że wybraliście mnie na osobę, która będzie miała przyjemność stworzyć piękne psie portrety Waszych ukochanych pupili🐶. Poniedziałek rano, ledwo parę minut po siódmej.

Boisko szkolne do gry w koszykówkę, jedna szalona z aparatem, druga ciągnie (żartuję, to pies ciągnął ją) swojego czworonoga na fotki. Czy dziwnie to wyglądało dla przechodzących? Być może. Czy się tym przyjęłyśmy? Wcale. Słońce trochę nas zawiodło, bo w momencie naszego spotkania, schowało się na dobre za chmurami i już więcej nie wyszło, ale nie będę też narzekać, bo po 9-tej już było załamanie pogody i do tego momentu z nieba siąpi deszcz.

Drodzy moi, przedstawiam Wam Ramiego. Uroczego 9-latka, który dumnie reprezentuje swoją rasę - teriera tybetańskiego. Piękny, dostojny, byle komu nie da się pogłaskać (nadal pracuję na przyzwolenie na takie spoufalanie się) i... uciekający przed aparatem (albo mną, trudno stwierdzić, a odszczekać też nie chce nic za bardzo w tym temacie).

Legenda głosi, że pod tą piękną czupryną są jeszcze piękniejsze oczy...

... żartowałam, tylko do kilku zdjęć psiak był bez związanej grzywki. Śmiesznie wyglądał, bo jednak zawsze widuję go w innej psiej fryzurze.

Upolować dobre zdjęcie i przede wszystkim ostre - było nie lada wyzwaniem. Oczy często były zasłonięte i focus w aparacie szalał, ale ostatecznie udało się złapać kilka naprawdę niezłych kadrów tego psiaka.

Z każdej swojej sesji wybieram kilka moich najulubieńszych kadrów - to zdjęcie poniżej należy do mojej TOP 3.

Jak widzicie - nie tylko sesja plenerowa wśród kwiatów ma swój urok. Plener miejski (nawet nazwałabym go "pół miejskim") może świetnie wypaść na zdjęciach. Miasto, ulice, schody, tunele, podziemne przejścia - w każdym miejscu można stworzyć świetne kadry z Waszymi pupilami.

A Ramiemu boisko szkolne w szczególności przypadło do gustu ❤️.

---